Śląskie bardziej przyjazne dzieciom
Panie Marszałku, Wysoka Izbo, chciałbym aby …
Tak rozpoczynali swoje wystąpienia debiutujący najmłodsi radni Sejmiku Dziecięcego z katowickich przedszkoli oraz pierwszych klas szkół podstawowych. W historycznej sali Sejmu Śląskiego przedstawiali marszałkowi Bogusławowi Śmigielskiemu oraz przewodniczącemu Sejmiku Województwa Śląskiego Michałowi Czarskiemu postulaty zmiany swego środowiska na lepsze. Poznając zasady demokracji debatowali z zachowaniem regulaminu obrad – każdy wniosek podlegał dyskusji i głosowaniu, a uderzenie laską marszałkowską otworzyło i zamknęło posiedzenie.
Teraz władze samorządowe lepiej wiedzą, jak zmieniać świat dzieci na lepszy. Muszą zatroszczyć się, aby domy były w kolorach tęczy, więcej dużych placów zabaw z piaskownicami oraz huśtawkami. Dzieci chcą także więcej dróg dla rowerów oraz zmniejszenia hałasu z samochodów, aby słyszeć śpiew ptaków. Nie zabrakło także śmiałych propozycji inwestycyjnych, jak budowa delfinarium w Katowicach.
„To spotkanie nauczy dzieci demokratycznego podejścia do życia w grupie i rodzice to zaakceptują. Dzieci zwróciły się z postulatami dotyczącymi najbliższego otoczenia” - powiedziała podczas obrad Grażyna Smoczyńska, dyrektor Przedszkola Przedszkole nr 27 w Katowicach, im. Plastusia i Tosi, inicjatorka powołania Sejmiku.
W trakcie posiedzenia marszałek Bogusław Śmigielski wręczył nagrody zwycięzcom konkursu plastycznego oraz literackiego dla wychowanków katowickich przedszkoli oraz uczniów szkół podstawowych w klasach 1-3 pod hasłem „Chcę, aby w moim mieście…”. Po trwających ponad godzinę pracach Sejmiku najmłodszych radnych czekała niespodzianka – zwiedzanie podziemi Gmachu Sejmu Śląskiego.
W obradach Sejmiku Dziecięcego uczestniczyły katowickie przedszkola nr. 27, 19, 52, 5, 55,73 oraz szkół podstawowych nr. 19, 36 i 18.
Impreza odbyła się w ramach trwających od 3 do 9 maja „Dni województwa śląskiego”.