Drogi wojewódzkie uszkodzone w 73 miejscach
Usuwanie szkód, utrudnienia w ruchu
Trwa naprawa drogi wojewódzkiej nr 946 w Okrajniku, gdzie na długości ok. 30 metrów osunęła się skarpa pod drogą. Zniknęło nie tylko pobocze, ale także warstwa konstrukcyjna spod jezdni na głębokości ok. 60 cm. Ruch odbywa się wahadłowo jednym pasem.
Naprawa polega na wybraniu gruntu, wybudowaniu solidnego fundamentu i odtworzeniu skarpy z użyciem tzw. „gabionów", czyli stalowych koszy wypełnionych kamieniem. Prace potrwają do końca przyszłego tygodnia, ich koszt to 400 tys. zł. Prace są utrudnione tym bardziej, że nie zamknięto tej drogi dla pojazdów ciężarowych. Takie rozwiązanie bardzo skomplikowałoby komunikację między Żywcem a Krakowem tym bardziej, że wcześniej dla pojazdów o masie całkowitej powyżej 3,5 t zamknięto fragment drogi wojewódzkiej nr 948 między zaporą „Porąbka" a drogą powiatową na Straconkę. Ograniczono także prędkość do 40 km/h. Tu powodem ograniczeń są osunięcia gruntu w kilku miejscach na skarpach zbiornika rzeki Soły pod drogą. Wprowadzono ruch wahadłowy w tym miejscu. Skarpa pod drogą, będąca własnością Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, została nasączona wodą podczas ulewnych deszczy. Skarpa jest pod nadzorem Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Zlecono już projekt jej zabezpieczenia.
Zamknięta jest ciągle droga nr 781 w rejonie przełęczy Kocierskiej, gdzie na długości ok. 40 m osunął się grunt pod drogą.
Te przykłady pokazują, że straty w infrastrukturze dróg wojewódzkich będą na pewno wyższe, tym bardziej, że w najbardziej poszkodowanym powiecie żywieckim, gdzie grunt jest już bardzo nasiąknięty wodą, ciągle notuje się opady deszczu, co dodatkowo może wywołać kolejne szkody w postaci osuwisk pod drogami.
W pozostałych powiatach województwa śląskiego zanotowano mniejsze efekty destrukcyjnego działania powodzi. W Wiśle, na DW 941 powstało zapadlisko w jezdni o wymiarach 2 na 3 m. Zostało ono prowizorycznie zabezpieczone. W wielu miejscach podmyte zostały krawędzie drogi, jednak nie powoduje to dużych utrudnień w ruchu.
Stosunkowo dobrze powódź zniosły mosty. Tylko most nad potokiem Raczok w Kuźni Raciborskiej w ciągu DW 425 został uszkodzony. Wprowadzono tu ograniczenie w ruchu dla pojazdów o masie powyżej 15 t. Uszkodzeniu uległa płyta pomostowa.
Wielkiej wodzie oparł się wyremontowany w ub. roku most nad kanałem Ulga w Raciborzu w ciągu DW 919, a także wyremontowany przed trzema laty most nad Odrą, także w Raciborzu, w ciągu DW 935. Ten pierwszy był najbardziej zagrożony, woda w kanale Ulga wypełniła całkowicie przestrzeń pod mostem, sięgając do samego ustroju nośnego. Wykonany przegląd techniczny wraz z pomiarami geodezyjnymi potwierdził, że most w ciągu DW 919 można bezpiecznie użytkować w taki sam sposób, jak przed powodzią.
W ubiegłym tygodniu ZDW w Katowicach dokonał wstępnego szacunku strat wywołanych przez ulewne deszcze i powódź. Drogi wojewódzkie zarządzane przez ZDW w Katowicach uszkodzone są w 73 miejscach. Ich naprawa kosztować będzie ok. 18,3 mln zł. Naprawa uszkodzeń mostu i 14 przepustów ma pochłonąć ok. 3,2 mln zł. Ta wycena została dokonana w ubiegłym tygodniu. Nie można jeszcze stwierdzić, jaką kwotę trzeba będzie przeznaczyć na zabezpieczenie DW 948 między Kobiernicami a Oczkowem, bowiem skarpa zbiornika nie jest stabilna.