Maraton w strugach deszczu
Ponad 1200 osób zmagało się z ulewą, zimnem i trasą długości 42 km i 195 metrów
Silesia Marathon to największy masowy bieg uliczny w regionie. Tegoroczna edycja powróciła na trasę: Chorzów - Siemianowice Śl. - Katowice.
Maraton zaczął się przy Stadionie Śląskim i przez pierwsze pięć kilometrów wiódł alejkami Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Następnie trasa prowadziła przez Chorzów Stary, postindustrialne krajobrazy Siemianowic Śląskich oraz przez centrum Katowic do Doliny Trzech Stawów i do Nikiszowca, aby stamtąd przez Bogucice wrócić do Spodka.
Tegoroczny maraton to nie tylko walka z własnymi ograniczeniami, ale też z przeciwnościami pogody. Rekordowa liczba zawodników (ponad 1200 osób) zmagała się z ulewą i zimnem. Wśród mężczyzn najszybszy był Przemysław Rojewski. Zawodnik Wakozu Luzino ukończył bieg z czasem 2:26.37. Wśród kobiet wygrała Białorusinka Natalia Hryhorjewa 2:59.43, przed Moniką Kruczek z Dąbrowy Górniczej - 3:07.09.