Mieszkańcy regionu dla Muzeum Śląskiego
Podczas trwającej od maja akcji udało się zebrać ponad 1000 obiektów, które wzbogacą wystawę o historii Górnego Śląska w powstającej obecnie nowej siedzibie muzeum
Już od pierwszej edycji akcja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców województwa śląskiego, którzy czekali czasami kilkadziesiąt minut na swoją kolej i możliwość podarowania swoich pamiątek. Pierwsze zbiórki odbyły się w siedzibie muzeum, ale przybywały na nie osoby także spoza Katowic. Aby ułatwić przekazywanie pamiątek, Muzeum Śląskie zorganizowało w wybrane soboty specjalne zbiórki w wybranych miastach regionu: Chorzowie, Piekarach Śląskich, Tarnowskich Górach, Pszczynie, Gliwicach oraz Tychach. W ich trakcie obecny historyk, historyk sztuki, etnograf, znawca fotografii, pomagali zidentyfikować przedmiot oraz wypełnić prosty formularz. Często darczyńcy, którzy nie były pewni wartości przedmiotów bądź chcieli ofiarować większe obiekty, przesyłali zrobione zdjęcia lub telefonicznie konsultowali się z pracownikami muzeum. Ofiarodawcy zostali uhonorowani elegancką złotą przypinką z limitowanej serii przeznaczonej tylko na tę okazję.
Jednym z unikatowych przedmiotów przekazanych Muzeum Śląskiemu jest odkryta w połowie kwietnia w jednym ze śląskich mieszkań szafa, która w zamaskowanej skrytce zawierała m.in. Torę, modlitewniki oraz księgi talmudyczne. Niezwykły mebel znajdował się przez wiele lat w jednym z mieszkań remontowanych niedawno przez Gminę Wyznaniową Żydowską w Katowicach. Szafa, która miała zostać wyrzucona, zaciekawiła jednego z mieszkańców Katowic, miłośnika zabytkowych przedmiotów. Mebel okazał się tym bardziej niezwykły, gdy okazało się, że wewnątrz znajduje się schowek mieszczący Torę, czyli pięć pierwszych ksiąg Biblii, najważniejszy tekst objawiony judaizmu oraz modlitewniki. Nie są to jednak jedyne pamiątki historyczne, które odzwierciedlają dramatyczne i niezwykle złożone losy tych ziem i wielonarodowościowe korzenie mieszkańców. Ciekawostką jest także pamiątkowa filiżanka z talerzykiem z okresu I wojny światowej z napisem „Andenken an Dtsch. Piekar" (Pamiątka z Niemieckich Piekar) oraz część szyldu sklepowego w języku niemieckim i hebrajskim pochodzącego z lat międzywojennych, który przez długi czas służył jako blat stolika i dopiero niedawno zostało odkryte jego pierwotne przeznaczenie.
Podczas zbiórek ofiarowano nie tylko pojedyncze przedmioty, lecz także całe zbiory gromadzone przez lata, jak na przykład kolekcja zalepek firm i urzędów państwowych oraz górnośląskich firm z okresu dwudziestolecia międzywojennego oraz 23-częściowy serwis obiadowo-deserowy, niegdyś podarowany bliskim jako prezent ślubny ze znanej wytworni porcelany Giesche 1929-1945. Do Muzeum Śląskiego trafiły również zdjęcia i listy po rodzinie Ruseckich związanej z Katowicami, w tym pamiątki po powstańcu, Pawle Ruseckim i jego dwóch synach - Paweł znalazł się w obozie jenieckim w Niemczech, tymczasem jego brat Jerzy został zmobilizowany do Wehrmachtu. Życie codzienne mieszkańców Górnego Śląska można zobaczyć na zdjęciach przedstawiających m.in. kurs gotowania w Rudzie z 1937 roku lub rodzinne święta rodziny Hampel w swoim mieszkaniu w Berlinie z 1931r. Podarowane fotografie nie zawsze przedstawiały czasy odległe. Bardzo interesujące są zdjęcia z marszu protestacyjnego Niezależnego Zrzeszenia Studentów z Katowic czy wiecu protestacyjnego przed konsulatem CSSR. Mimo że pochodzą z 1989 r., są niezwykle interesujące ze względu na uchwycenie ważnych momentów historycznych.
Najwięcej spośród darów pozyskanych podczas zbiórek, bo około 500 przedmiotów, trafi do Działu Etnografii. Wśród nich znajduje się dewizka do męskiego zegarka kieszonkowego wykonana z włosów ukochanej z końca XIX w. Jest to przykład bardzo rzadko spotykanej w zbiorach muzealnych i w kolekcjach prywatnych biżuterii tzw. sentymentalnej, jak np. kalendarzyk małżeński z 1911 r. z pomiarem temperatury do wyznaczania owulacji. Muzealne zbiory zostaną wzbogacone także o elementy ubioru dawnych elegantek: torebkę kobiecą z czarnej skóry, pięknie zdobioną według projektu Zofii Stryjeńskiej, mufkę z czarnych karakułów z lat międzywojennych czy chustę turecką „szpigiel" z XIX/XX w. Tradycyjny element stroju śląskiego rozbarskiego, produkowany w Belgi lub Francji, był niezwykle kosztowną częścią uroczystego stroju. Nie lada gratką jest ozdobny komplet bielizny kobiecej z wyprawy ślubnej - staniczek, koszulka, majtki. Przedmioty pochodzą z wyprawy ślubnej matki Sergiusza Tolla, sławnego polskiego entomologa, który przyjechał z Bydgoszczy do Katowic na zaproszenie prof. Dobrowolskiego. Świątecznym akcentem jest panoramiczna, domowa szopka z drewnianym budynkiem, wykonanymi ręcznie drewnianymi figurki i elementami architektury. Obiekt, pochodzący z Tarnopola z pocz. XX w., został przywieziony przez rodzinę, która repatriowała do Tarnowskich Gór w 1945 r. W latach pięćdziesiątych uzupełniono zniszczoną figurkę Dzieciątka, zastępując ją gipsową oraz dorobiono oświetlenie szopki.